Książka nigdy nie otworzy się sama, chyba, że przez przypadek… Potrzebuje ludzkiej dłoni, ciekawości, pragnienia wejścia w inną, literacką rzeczywistość. 15 września 2019 roku w ogrodzie przy Zespole Szkół im. ks. A. Kwiatkowskiego otworzyliśmy i czytaliśmy polskie nowele. Dokładnie osiem – w jesiennej scenografii wybrzmiały fragmenty „Dymu” M. Konopnickiej, „Orki” W. S. Reymonta, „Dobrej pani” Orzeszkowej, „Katarynki” B. Prusa, „Sachem” H. Sienkiewicza, „Rozdziobią nas, kruki, wrony”, „Sawy” H. Rzewuskiego oraz utworu B. Schulza "Mój ojciec wstępuje do strażaków".

            W trakcie niedzielnego popołudnia po raz kolejny – we współpracy ze Starostwem Powiatowym w Lublinie, Biblioteką Powiatową w Lublinie oraz Miejską Biblioteką Publiczną w Bychawie – włączyliśmy się w ogólnopolską akcję Narodowego Czytania. We wspólnej lekturze uczestniczyli zaproszeni goście: pracownicy instytucji samorządowych, kulturalnych, dyrektorzy szkół i placówek oświatowych z powiatu lubelskiego, nauczyciele,  uczniowie oraz mieszkańcy Bychawy. Wyjątkowy charakter miała scenka teatralna na podstawie opowiadania S. Żeromskiego „Rozdziobią nas kruki, wrony”, zaprezentowana przez uczniów „Kwiatka”. Odważnie i wzruszająco zagrał w niej powstańca styczniowego uczeń klasy III BC LO, Oskar Mituła, a taniec dziewcząt, również uczennic klas III LO, występujących w roli złowieszczych wron, podkreślił dramaturgię sceny. Zebrani mieli możliwość uczestniczyć w konkursie internetowym, sprawdzającym wiedzę na temat polskiej nowelistyki. Zwycięzcy otrzymali nagrody książkowe, ufundowane przez Bibliotekę Powiatową w Lublinie. Zgodnie z tradycją, duchowej uczcie towarzyszył smaczny poczęstunek, przygotowany przez szefową kuchni „Kwiatka” i jej zespół. W organizacji kulturalnego przedsięwzięcia wsparli nas niezawodni sponsorzy: OSM w Bychawie, Piekarnia Emark, firma EDBAK z Piotrowic, Tradycyjne Wędliny od Kuśmierza, Miejska Biblioteka  Publiczna w Bychawie, Kwiaciarnia Iwona Pietrzak, pani Barbara Korba oraz firma TOMIK.

            Narodowe Czytanie 2019 za nami. Co będziemy czytać za rok? To zagadka, ale wiemy jedno – książka znowu trafi do naszych rąk. Bo przecież nigdy nie otwiera się sama. Potrzebuje naszych dłoni, oczu, a my potrzebujemy jej.

Marta Kloc-Kusy